Black Friday to największe święto dla łowców okazji. Wypada zawsze w pierwszy piątek po amerykańskim Święcie Dziękczynienia. W tym roku będzie to 25 listopada. Czy rzeczywiście jest to dzień, w którym możemy zaoszczędzić?
Na to pytanie stara się odpowiedzieć Brandly360. To narzędzie, które pozwala sprawdzać na bieżąco ceny i dostępność produktów. Analitycy Brandly360 sprawdzili jak zarządzanie cenami różnych produktów zmieniało się na przestrzeni czasu i jak wyglądały podczas ubiegłorocznego Black Friday, który wypadł 26 listopada. W swoich badaniach uwzględnili ceny i oferty największych sieci w kraju: Komputronik, RTV Euro AGD, Media Markt, Media Expert, Neonet, X-KOM, Neo24, Ole Ole, Avans i Electro.
Ceny w dół
Rzeczywiście na przykładzie większości produktów można stwierdzić, że Black Friday jest dobrą okazją by zaoszczędzić dość sporo pieniędzy. Największy spadek cen Brandly360 odnotowało dla kategorii AGD. Lodówki, pralki, szczoteczki i irygatory do zębów, suszarki i pralki – za te produkty w czarny piątek płaciliśmy mniej.
Podobnie sytuacja wyglądał w przypadku smartfonów, smartwatchy, soundbarów i tabletów. Tutaj też marki dla swoich klientów przygotowały specjalne oferty, których kumulacją był czarny piątek.
Co ciekawe średnia cena monitorów w zeszłym roku była najniższa pod koniec października, a więc miesiąc przed Black Friday. Smartwatche i soundbary trzymały swoją cenę, a obniżki były symboliczne. Dużą zmienność cen widać w kategorii smartfonów. Przez cały październik i listopad wahała się ona. Wyraźnie widać, że dwa tygodnie przed Black Friday ceny wzrosły, by później spaść i wyrównać się do poziomu z…początku października.
– Często zastanawiamy się, czy marki sztucznie zawyżają cen produktów, by później je obniżyć. Na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Pamiętajmy, że na końcową cenę składa się wiele elementów. Na podstawie naszych analiz możemy powiedzieć, że jeśli któraś firma tak robi, to są to incydentalne przypadki. Na pewno możemy wyróżnić kategorie produktów, w których dzieje się to częściej niż w innych. Są to np. smartfony, żelazka i generatory pary – komentuje Marek Kosno z Brandly360.
Chcesz mieć możliwość monitorowania konkurencji, śledzenia historii cen i jeszcze więcej?
Umów się na bezpłatną prezentację naszego narzędzia. Analiza cen jest strategicznym priorytetem. Zasługujesz na lepsze dane.
Producenci i ich ceny
Jak przed Black Friday zachowywali się poszczególni producenci sprzętu? O ile generalnie ceny wielu produktów na czarny piątek spadały, tak w przypadku poszczególnych marek ich polityka cenowa była różna. Samsung podniósł ceny na tydzień przed Black Friday by je potem obniżyć. Apple utrzymywało mniej więcej stałą cenę swoich produktów, przy czym średnia najniższa cena była na początku października. Garret podniósł ceny swoich produktów pod koniec października i utrzymał je przez cały kolejny miesiąc. Bardzo duże wahania ceny widać na przykładzie marki iRobot. Na początku „czarnego tygodnia” ich produkty był tańsze niż w Black Friday! Na przestrzeni dwóch miesięcy ceny produktów raz były obniżane, a raz podwyższane. Klienci musieli mieć dużo szczęścia by skorzystać z najtańszej oferty.
Również produkty Huawei bardziej opłacało się kupić na początku listopada, kiedy ich cena była o kilka procent niższa.
Czy Black Friday to najlepsza okazja na najtańsze zakupy? W wielu przypadkach tak, choć jak pokazują dane Brandly360, wiele marek oferuje swoje produkty w niższych cenach na wiele tygodni przed świętem łowców okazji.